W drugim dniu podeszłam w to samo miejsce co na spotkaniu.
Przyszli tu znowu i tym razem zgodziłam się na przyjęcie mnie do watahy.
-Zgadzam się na przyjęcie mnie do waszej watachy-powiedziałam odważnie.
-Dobrze- Odpowiedziała snow.
-To co teraz mam zrobić?-zapytałam
-Nie wiem co chcesz -powiedziała
-Właściwie nie znam okolicy-wypowiedziałam to z siebie.
-YYYMMMMM.....Najpierw musimy ci pokazać watahe.
-No dobrze-zgodziłam się.
<snow?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz