środa, 3 grudnia 2014

Od Cole'a C.D. Alice.

Do watahy dołączyła nowa wadera. Na imię ma Alice. Gdy ją zobaczyłem, poczułem, że to jest to. Tylko...nie wiem czy ona odwzajemnia to uczucie. Poszedłem nad jeden z potoków. Nad Mglisty Potok. Zazwyczaj przychodzę tam pomyśleć. Tym razem nie było inaczej. Nagle usłyszałem szelest w krzakach. Szybko wstałem i zacząłem warczeć. Zza krzaków powoli wyszła Alice. Zaczerwieniłem się.
-Umm... Przepraszam... Myślałem, że to ktoś z wrogiej watahy...-powiedziałem zawstydzony.
-Nic się nie stało...-odpowiedziała Alice. Co porabiasz?-spytała.
-Myślę.-odpowiedziałem.
-Nad czym?-dalej wypytywała wadera.
-Nad wszystkim.-odpowiedziałem.
-Wiesz. Jesteś bardzo fajny, miły i w ogóle...-zaczęła Alice.
-Ehh... Dzięki...-znów się zawstydziłem. Ty też jesteś fajna... I jesteś bardzo ładna też...-wydukałem.
-Na prawdę tak myślisz????-odpowiedziała uradowana wadera.
-Taa... Może gdzieś wyskoczymy? Na przykład chodźmy razem polować. Co ty na to?-zaproponowałem.

<Alice?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz