-Umm... Przepraszam... Myślałem, że to ktoś z wrogiej watahy...-powiedziałem zawstydzony.
-Nic się nie stało...-odpowiedziała Alice. Co porabiasz?-spytała.
-Myślę.-odpowiedziałem.
-Nad czym?-dalej wypytywała wadera.
-Nad wszystkim.-odpowiedziałem.
-Wiesz. Jesteś bardzo fajny, miły i w ogóle...-zaczęła Alice.
-Ehh... Dzięki...-znów się zawstydziłem. Ty też jesteś fajna... I jesteś bardzo ładna też...-wydukałem.
-Na prawdę tak myślisz????-odpowiedziała uradowana wadera.
-Taa... Może gdzieś wyskoczymy? Na przykład chodźmy razem polować. Co ty na to?-zaproponowałem.
<Alice?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz